Zimowy sen Kubusia Puchatka

Zimowy sen Kubusia Puchatka

bajka terapeutyczna

Główne cele: zredukowanie lęku przed nowymi sytuacjami i nowym otoczeniem.

TREŚĆ BAJKI:

Pewnej nocy pierwszy płatek śniegu spadł na Stumilowy Las. Potem kolejny i następny – aż śnieg okrył wszystko białą puchową kołderką. Kubuś spał sobie smacznie ,gdy nagle coś zaczęło stukać cichutko do okna. Puchatek otarł zaspane oczka. W oknie stała dziwna biała postać i machała do niego ręką.  Trzeba wstać – westchnął z szerokim ziewnięciem. – Pewnie Tygryskowi zachciało się psot, muszę na niego nakrzyczeć aby poszedł sobie spać. Jest zima, jest noc i misie muszą dużo spać. Kubuś otworzył szeroko drzwi. To nie był Tygrysek…

Kubuś przetarł oczka.

– Czy ja jeszcze śpię? – pomyślał. Miś zobaczył w drzwiach dziwną postać. Zasypany śniegiem stwór miał małe oczka. Jego nos był bardzo duży, a na ogonie zwisała śnieżna kokardka. Niespodziewany gość rozejrzał się po przytulnym mieszkanku misia. W końcu zapytał zmęczonym głosem:

– Czy mogę wejść?

Kubuś zdumiał się jeszcze bardziej i w pierwszej chwili pomyślał, że jest to bałwanek, którego wraz

z przyjaciółmi ulepił dziś po południu. Grzecznie zaprosił białą postać do wnętrza domku.

– Dziękuję, że pozwoliłeś mi wejść do środka. Zawsze gdy nadchodzi zima, bardzo marznę, ponieważ nie mam własnego domu. Ale ty na pewno o tym wiesz, znasz mnie przecież. Misiu był bardzo ciekawy, kim jest nieznajomy, ale nie miał śmiał go o to zapytać. Bałwanek musiał sobie przypomnieć, po co przyszedł do Kubusia i zapytał:

– Puchatku! Czy mogę u ciebie zanocować?

Miś zastanowił się, jak będzie wyglądać noc spędzona z tym dziwnym stworkiem. w końcu postanowił, że niesamowity gość będzie spał w jego łóżku, a on sam przenocuje na kanapie. Zrobił krok w stronę sypialni i poczuł, że wdepnął w coś mokrego. To była kałuża, a w niej stał Kłapouchy. Osiołek powiedział:

– Och, przepraszam! Nawet nie zauważyłem, że idąc do ciebie, śnieg zasypał mnie od stóp po czubek głowy.

Kubuś opowiedział przyjacielowi, że wziął go za bałwanka. Wreszcie po wyczerpującej nocy miś i osiołek smacznie zasnęli. Nazajutrz wraz z Prosiaczkiem, Sową, Tygryskiem oraz Krzysiem żartowali z nocnych przygód Kłapouszka i Puchatka. Od tej chwili osiołek zawsze chodzi w odwiedziny z parasolem. Zabawny osioł tłumaczy się, że zawsze może spaść śnieg.